Czyli czego Jaś się nauczy, to Jan będzie umiał.
Jesteś Piotrze zeszłorocznym absolwentem naszej szkoły. Jak się to stało, że odwiedziłeś nas dziś ?
Chciałem odwiedzić stare mury szkoły, w której spędziłem parę dobrych lat i podziękować nauczycielom za wszystko, co dla mnie zrobili. Za czas, który mi poświęcili, za kursy, które bardzo mi się w życiu przydały.
A z czego konkretnie najbardziej jesteś zadowolony?
Z grafiki komputerowej i fotografii, których uczyłem się na dodatkowym kursie u pana profesora Waldemara Wójcika i pani profesor Małgorzaty Świątek. Kursy te organizowane były w ramach projektu „Inwestuj w siebie” EFS, napisanego przez panią Agnieszkę Boduszek, a dofinansowanego z UE.
Krawiec – Foto- Grafik
I w jaki sposób przydały Ci się te kursy?
Gdy skończyłem szkołę, zdałem sobie sprawę, że nie mogę liczyć na pracę w swoim zawodzie, więc szukałem pracy, wykorzystując uzyskane certyfikaty. I tak się szczęśliwie złożyło, że zostałem współwłaścicielem studia fotograficzno-graficznego „Foto Janina Foto-Graf”w miejscowości Dobrodzień niedaleko Opola, na ulicy Piastowskiej 25. Po półtora roku postanowiłem wziąć 40 tys. dofinansowania z Urzędu Pracy, aby rozwinąć to nasze małe studio.
A jak udało Ci się dostać tę pracę?
Musiałem się wykazać umiejętnościami z zakresu grafiki komputerowej. Tu właśnie bardzo przydał mi się kurs grafiki zorganizowany w naszej szkole. Te 30 godzin zajęć z wykorzystaniem programu Fotoshop pomogły mi znaleźć pracę. Właścicielowi, czyli panu Łukaszowi Rejdakowi spodobały się moje umiejętności i w niedługim czasie podpisał ze mną półroczną umowę.
Dobrze wyjść na zdjęciach
Jak wygląda praca w waszym studio, co tam robicie?
Wykonujemy zdjęcia paszportowe, wizowe, portrety, zdjęcia rodzinne, ale też banery, ulotki, plakaty, koszulki z nadrukami, materiały reklamowe itp. Jeździmy też po weselach, robimy tam zdjęcia, a później je ciekawie obrabiamy. Przydał mi się też kurs z kasy fiskalnej, bo mamy takową w naszym studiu.
Mówiłeś, że otrzymaliście dofinansowanie z Urzędu Pracy. Na co je wykorzystaliście?
Zakupiliśmy komputery z oprogramowaniem, cztery wysokiej klasy aparaty fotograficzne, odbłyśniki, cztery monitory 32 calowe, drukarki sublimacyjne, drukarki do banerów. Jednym słowem profesjonalny sprzęt, na którym teraz pracujemy.
A czy przydały Ci się materiały, które otrzymałeś podczas kursów?
Oczywiście, do dziś z nich korzystam w pracy. Doczytuję też w wolnych chwilach wiadomości, które mogą mi się przydać.
Powinieneś się jeszcze zaopatrzyć w odpowiednią literaturę. Na Helionie jest książka do Fotoshopa CS6.
No to muszę sobie kupić na firmę.
Jak prosperuje wasza firma?
Bardzo dobrze. Ja na czysto zarobię trzy i pół tysiąca złotych.
To pięknie! Inwestujesz w firmę?
Na razie wystarcza to, co zakupiliśmy, bo mamy tyle zleceń, że nawet nie wyrabiamy się z kontraktami, a jesteśmy tylko we dwóch i mamy dwie uczennice na praktyce.
Jaki jest adres Waszej firmy?
www.jp.pl
Na pewno na nią zajrzymy.
Bez nauki nie ma życia, czyli zwierzenia buntownika
Co jeszcze nam powiesz?
Przyjechałem dziś podziękować nauczycielom, którzy mnie uczyli, wychowawczyni pani Elżbiecie Rubinowskiej, a przede wszystkim mojej ulubionej pani, Agnieszce Boduszek.
Niestety nie ma jej dziś, ale na pewno przekażemy jej Twoje podziękowania. A teraz kilka słów z Twojej historii: byłeś dobrym uczniem niesprawiającym kłopotów?
Nie, wręcz odwrotnie, byłem typem buntownika! Moja wychowawczyni miała do mnie anielską cierpliwość… Ale na szczęście wyszedłem na ludzi dzięki szkole i kursom EFS.
No tak, nie byłeś wzorowy, byłeś rozrabiaką, ale chciałeś się uczyć i to spowodowało, że wyszedłeś na ludzi. Powiedz, Piotrek jeszcze parę słów Twoim kolegom, którzy zachowują się w szkole podobnie i którym teraz nie chce się uczyć. Czy warto się uczyć?
Warto, bardzo warto! Bez nauki nie ma życia i żadnych perspektyw. Warto słuchać nauczycieli, bo oni mogą Wam pomóc, mają dla nas wiele cierpliwości i docenia się to dopiero po pewnym czasie. Że te ich wymagania wychodzą nam na dobre, a nie na złe.
Jak wspominasz pobyt w naszym Ośrodku?
Z perspektywy czasu, muszę przyznać, że i w szkole i w internacie miałem bardzo dobre, cieplarniane warunki, było dużo kół zainteresowań, gdzie mogłem się rozwijać, ale wtedy tego nie doceniałem tak jak dziś. Wówczas wykorzystałem jedynie swoją szansę w sporcie, jeździłem na zawody, dostałem wiele medali…
Twoje przesłanie dla młodszych kolegów?
Bierzcie przykład z ludzi, którym się w życiu udało osiągnąć sukces, wykorzystujcie swój czas na naukę.