24 maja 2012r. (galeria zdjęć)
W czwartkowy poranek grupa uczniów naszego Ośrodka wyruszyła na kolejną
wycieczkę, w ramach projektu ,, Inwestuj w siebie 2”. Tym razem celem
młodych podróżników SOSW była stolica.
W stronę Warszawy wyruszaliśmy o godzinie szóstej rano. Po czterech
godzinach jazdy dotarliśmy na parking przed ,,Pałacem Kultury i Nauki”
właśnie tam mieści się Muzeum Techniki – pierwszy przystanek na
wycieczkowej mapie. Po wejściu do muzeum zwiedziliśmy salę, gdzie
mieściły się stare komputery, w kolejnej sali obejrzeliśmy zabytkowe
telewizory telefony oraz radia.
Następna sala to podróże po kosmosie.
Kolejna ekspozycja pozwoliła nam zobaczyć, jaką ewolucję przeszła
motoryzacja. W tym muzeum zobaczyliśmy pracujący silnik i autentyczną
maszynę szyfrującą ,,Enigma” .
Drugim przystankiem na naszej mapie były
pomieszczenia rządowe, sejm i senat.
Po opuszczeniu autokaru pora udać
się w stronę biura przepustek. Po uzyskaniu przepustek żwawym krokiem
ruszyliśmy do stołówki prezydenckiej, gdzie czekał na nas obiad. Gdy
tylko wszyscy się posililiśmy równym tempem przeszliśmy w stronę wejścia
do gmachu sejmowego, gdzie zapewne czeka już na nas Pani przewodnik i
poseł Mirosław Pawlak, który umożliwił nam wizytę w sejmie oraz
towarzyszył podczas zwiedzania.
Po wejściu do sejmu udaliśmy się na
pierwsze piętro gdzie mieści się sala posiedzeń, czyli sala, w której na
co dzień posłowie obradują, przyjmują ustawy lub je odrzucają. W sali
posiedzeń zasiada czterystu sześćdziesięciu posłów. Byliśmy świadkami
pacy rządzącej koalicji i opozycji nad jedną z ustaw, w obradach
zabierali głos między innymi poseł Biedroń i poseł Kalisz. Po
opuszczeniu sali posiedzeń przeszliśmy do holu głównego skąd nagrywane
są wypowiedzi różnych posłów do wiadomości codziennych. Ściany holu
zdobią dwie pamiątkowe tablice, ta poświęcona działaczom rządowym,
którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej. Druga natomiast to lista
ofiar katastrofy samolotu rządowego pod Smoleńskiem w 2010r.
W holu
czekał na nas poseł Pawlak. Pomógł nam dostać się na dół do wyjścia,
wyprowadził na zewnątrz, gdzie miałam okazje osobiście mu podziękować za
umożliwienie nam zwiedzania sejmu, potem krótkie pożegnanie.
Z powrotem
do autokaru i w drogę tym razem do Królewskich Łazienek. Nie
przypuszczałam, że ten park jest taki duży i taki piękny. Jest miejsce,
które pozwala rodowitym warszawiakom i turystom uciec od miejskiego
zgiełku i na chwilę się zatrzymać.
No cóż, pora wrócić do wielkiego
molocha, jakim jest Warszawa. Kolejnym i ostatnim już chyba przystankiem
jest Stadion Narodowy. Ten obiekt sportowy faktycznie robi wrażenie.
Niestety możemy go obejrzeć tylko z zewnątrz, gdyż nie jest on dostępny
dla turystów tuż przed Euro.Pamiątkowe foty i w drogę powrotną.
W
drodze zatrzymujemy się jeszcze na szybką przekąskę i już prosto do
Buska. Pod internat podjeżdżamy za dwadzieścia pięć dwunasta w nocy.
Jesteśmy zmęczeni ledwo co patrzymy na oczy ale wszyscy twierdzimy, że
takie wrażenia warte są wyrzeczeń.
Jolanta Mazur
Uczennica klasy III ZSZ
Więcej zdjęć Fotogalerii