W naszym Ośrodku 13 października był dniem wyjątkowym nie tylko dla nauczycieli ale również dla uczniów, a szczególnie dla uczniów klas pierwszych.
W tym świątecznym dniu uczniowie klasy I Technikum informatycznego,
klasy I Technikum informatyczno-mechanicznego, klasy I Szkoły Branżowej pierwszego stopnia, klasy I Szkoły Policealnej Technik administracji oraz klasy I Szkoły Policealnej Technik BHP złożyli uroczyste ślubowanie i zostali oficjalnie przyjęci do grona uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niepełnosprawnych Ruchowo w Busku-Zdroju.Zanim jednak mogli dostąpić tego zaszczytu musieli przejść przez nie lada egzamin – Otrzęsiny!
Sebastian Łapaj i Paweł Motyl nie chcąc przyjmować „kota w worku” przygotowali dla naszych pierwszaków zestaw zadań nie do przejścia. Jako pierwsze zadanie, uczniowie musieli zaprezentować przebranie odzwierciedlające kierunek ich kształcenia. Oj! co to się działo! Nagle na scenie pojawiły się chodzące pendrive’y, klawiatury, monitory, myszki, a między nimi przeciskający się behapowcy, administratorzy i mechanicy z uprawnieniami spawacza.
Po tak znakomitym pokazie mody przyszła pora na sprawdzenie wiedzy naszych kandydatów. Zadawane przez Pawła i Sebastiana pytania sprawdzały wiedzę o naszym Ośrodku oraz wiedzę z poszczególnych przedmiotów. Nie było łatwo, bo czy każdy w pamięci potrafi wyliczyć „na ile łap spadnie z dachu kot przy prędkości spadania równej
2 m/s, jeśli zdarzenie to miało miejsce 13-go w piątek o północy, a wysokość budynku wynosi 6m”lub powiedzieć „ile zwierząt Mojżesz zabrał na Arkę”?
Aby uczniom nie było smutno do odpowiedzi zostali też wywołani nauczyciele. Niektórzy naprawdę zabłysnęli wiedzą, innych po prosu zjadła trema, bo pytania do łatwych nie należały –„Kura zniosła jajko na granicy polsko – duńskiej. Do kogo należy jajko?”lub„Ojciec Basi ma 5 córek o imionach: Ala, Bela, Cela, Dela. Jak ma na imię piąta córka?.”
Sprawdziliśmy również szczęście naszych aplikantów, bo bądźmy szczery, nie raz na teście lub sprawdzianie będzie trzeba ustrzelić poprawną odpowiedź. Tym razem padły same piątki, czwórki i trójki. Oby tak dalej!
Ale w szkole prócz wiedzy i szczęścia liczy się też spryt i pomysłowość.
I te umiejętności sprawdzaliśmy w konkurencji o nazwie „spacer zbieracza”. Panu Kaziowi rozsypały się kasztany, które należało pozbierać, a kto pierwszy ten lepszy. Klaudia to nawet buty zgubiła po drodze!
Każdy kto jest lub był kiedyś uczniem wie, że wytrwałość czasem popłaca.
Och! jacy wytrwali byli uczniowie w konkurencji „trzepnij mocniej”. Niektórzy nawet próbowali ubić pianę z całych jajek.
Próbie zostali poddani również wychowawcy klas pierwszych. Cała piątka naszych pedagogów musiała powtórzyć łamańce językowe wykazując się giętkim językiem. Ta umiejętność przyda im się w ciągu najbliższych lat do strofowania lub chwalenia swoich podopiecznych.
Wszyscy pierwszoklasiści byli rewelacyjni i zdaliście swój pierwszy egzamin na piątkę. W opinii swoich starszych kolegów zasłużyli na to by przyjąć ich do społeczności szkolnej i są godni nosić miano uczniów SOSW w Busku-Zdroju.
Agnieszka Boduszek