” Zmierzmy się z ortografią:)”

„Pewnego dnia przed zmierzchem znana nam Dolnoślązaczka postanowiła, że żadna tam rozhukana pójdźka z podhimalajskiej wioski czy krztyna hummusu z ciecierzycy nie staną w poprzek jej marzeniom o zdobyciu tytułu ortograficznego herosa wszech czasów. Będzie nie do pokonania, mimo że teraz jest średnio zaawansowana. Ożeż ty, trzeba wziąć się w garść. Wkrótce niestraszny jej będzie nawet najbardziej absurdalny tekst: spierzchnięty wawrzynek wżynał się w więcierz z rzezanych obręczy. To będzie…